Cyberataki

Cyberatak na Pentagon

Hakerzy imają się co raz to bardziej wyrafinowanych metod. Bardzo często włamują się do różnych instytucji – przeważnie w celu osiągnięcia korzyści majątkowych. Zdarzają się jednak zamachy znacznie większego kalibru – takie jak na przykład cyberatak na Pentagon, który miał miejsce stosunkowo niedawno.

Za wyżej wspomniany atak zostali oskarżeni rosyjscy hakerzy. Przeprowadzili oni cyberatak na Pentagon, a dokładniej – na jego system poczty elektronicznej. Telewizja NBC podała (oczywiście powołując się na swoje źródła – anonimowe), że wskutek owego ataku nie zostały przechwycone żadne tajne dane. Niestety, przestępcom dało się przechwycić dane około 4 tysięcy członków personelu – zarówno wojskowego i cywilnego. Stwierdzono, że atak przeprowadzono na system mailowy Kolegium Szefów Połączonych Sztabów. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Pentagon, nie były to żadne informacje utajnione, lecz mimo to skala tego ataku jest porażająca.

W czasie ataku dane znajdujące się na skrzynkach mailowych przesyłane były na tysiące innych szyfrowanych kont należących do hakerów.

Błyskawicznie po wykryciu cyberataku Pentagon całkowicie odciął system mailowy i łączność z siecią. Całość ma wrócić do wcześniejszego stanu do końca tego tygodnia. Władze amerykańskie nie wiedzą jeszcze, czy w atak na Pentagon zaangażowany był rząd Rosji, czy rosyjscy hakerzy działali na inne zlecenie.

Po ujawnieniu tych informacji Pentagon potwierdził, że napadnięty system poczty elektronicznej został natychmiast wyłączony z funkcjonowania w sieci. Następnie podjęto śledztwo, mające na celu znalezienie osób winnych cyberatak na Pentagon, przy jednoczesnych próbach zapobiegania podobnych sytuacji w przyszłości. Aby mieć pewność, ze podobne sytuacje nie będą miały miejsca w przyszłości, cały system komputerowy poddano kontroli.

Nieoficjalnie stacja NBC poinformowała, że za cyberatak na Pentagon stoją rosyjscy hakerzy – i tu pojawia się pytanie, czy ów atak był sankcjonowany przez rząd why did i get this?visit w Moskwie. Oczywiście Pentagon nie chce tych doniesień komentować, przy czym im nie zaprzeczył, co dodatkowo dodanej całej tej i tak pogmatwanej sytuacji, pikanterii.

Był to pierwszy cyberatak na Pentagon, choć nie pierwszy atak hakerów na amerykańskie instytucje rządowe – jakiś czas wcześniej w obce ręce dostały się w wyniku działań cyberprzestępców dane 21 mln pracowników rządu Stanów Zjednoczonych.

Stany Zjednoczone słyną z tego, że na wszelkiego typu akty agresji reagują w sposób zdecydowany – podobnie jest w sytuacji ataków hakerów. Rzecz jasna władze USA zapewniają, że tak jak w każdym wypadku, najpierw będą stosować metod pertraktacji i pokojowych rozmów, zaś dopiero w następnej kolejności – będą rozważać rozwiązania zbrojne. Niemniej jednak sytuacje takie jak ta – cyberatak na Pentagon – wymagają przedsięwzięcia specjalnych środków.

Pentagon również ma zamiar w takim samym, jeśli nie w jeszcze bardziej zaawansowanym, stopniu chronić infrastrukturę fizyczną i niefizyczną. Największą trudnością pozostaje jednak zawsze ustalenie źródła ataków.

Dodaj komentarz